lis 03 2015

Dzień XXIII, XXIV


Komentarze: 0

To co tworzy dużą różnicę pomiędzy miastami w Polsce i w Holandii jest jego otoczenie. Otóż tu wyraźnie zarysowana jest różnica pomiędzy miastem a wsią (nie koniecznie w sensie administracyjnym, ale krajobrazowym).  Kończące się tereny zabudowane oznaczają rozpoczęcie się tzw. strefy zielonej, gdzie można spotkać pasące się zwierzęta (krowy, konie, owce) oraz ptaki (kaczki, łabędzie, inne dzikie ptaki). I  nie chodzi mi tu tylko o Groningen, które jak się wydaje jest liderem wśród różnych „zielonych” rozwiązań. Podobnie wygląda wjazd i wyjazd z Amsterdamu., Utrechtu itd. Każdy zielony kawałek na obrzeżach miasta jest wykorzystywany przez zwierzęta. Ciekawi mnie także sytuacja czy takie postępowanie jest związane z dopłatami unijnymi?

Zamieszczam kilka zdjęć, które zrobiłem w zeszłą sobotę jadąc rowerem przez Groningen i jego obrzeża, które może chociaż w części pozwolą zobrazować to o czym mówię.

grzesiekpat : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz