Dzień VII, VIII
Komentarze: 0
Dzień VII, VIII – Pierwszy weekend w Groningen pokrywa się z rozpoczynającymi się w poniedziałek wakacjamiJTo nie żart. Podobnie jak w Niemczech Holendrzy mają podzielone wakacje na kilka mniejszych części. Być może dlatego w sobotni wieczór w centrum nie było tłumów. Z wyjątkiem pubów i restauracji, które transmitowały mecze Pucharu Świata w Rugby – jak się okazuje dyscypliny popularnej także tutaj. Ceny piwa w centrum podobne do tych z Krakowa. Może nawet taniej. 0,5 litra piwa za 2 Euro. Duża Kawa to koszt około 4 Euro. W jednym z pubów tubylec opowiadał o jego znajomości Polski. Kilka tygodni temu był w Gdańsku na weekend. Ze względu na rozrywkowy charakter wizyty nie wiele z naszego kraju zapamiętał..... :)
W niedziele udało się znaleźć Kościół z Polską mszą. Jak się okazuję działa tu misja, która zrzesza Polaków z całego regionu Groningen. Kościół duży, gotycki – zresztą jak większość tutaj. Na mszy około 150-200 osób. Fajnie spotkać rodaków.
Dodaj komentarz