Archiwum listopad 2015, strona 10


lis 01 2015 Kosciół Św. Józefa
Komentarze: 0

grzesiekpat : :
lis 01 2015 Kosciół Św. Józefa
Komentarze: 0

grzesiekpat : :
lis 01 2015 Kościół Św. Józefa (we mgle)
Komentarze: 0

grzesiekpat : :
lis 01 2015 Kościół Św. Józefa (we mgle)
Komentarze: 0

grzesiekpat : :
lis 01 2015 Dzień XXI, XXII
Komentarze: 0

1 listopada- Dzień Wszystkich Świętych. Jak wygląda w Holandii. Wokół cmentarzy nie widać właściwie żadnego ruchu. O tym, że jest święto świadczą przebierani ludzie; wampiry, czarodzieje, diabły, nimfy itd. oraz  świecące się w wielu oknach dynie. Nie mnie oceniać jak to święto powinno wyglądać. Obecny w kościele ksiądz misjonarz z Wybrzeża Kości Słoniowej mówił o tym, że na „czarnym lądzie” oprawa mszy świętej wygląda zdecydowanie bardziej dynamicznie, wesoło, radośnie niż to ma miejsce w Europie. Co kraj to obyczaj.

Kościół to jak już chyba wspominałem instytucja, która jest dla Polaków mieszkających za granicą nie tylko miejscem modlitwy, ale także zawiązania pewnej wspólnoty i kultywowania tradycji oraz polskości. Brzmi to trochę poważnie, dlatego posłużę się swoim przykładem, aby lepiej przekazać o co mi chodzi. Pomimo, że w Groningen mieszka trochę Polaków – a w północnej części Holandii około 40 tysięcy (przy 200 tys. w całym kraju) to jednak ciężko znaleźć tu jakieś prężnie działające organizacje zarówno formalne jak i nieformalne. Przeszukałem strony internetowe i nie znalazłem, żadnych trwałych portalów społeczności polskiej w Groningem. Przychodząc do Kościoła można poczuć się jak w ojczyźnie (szczególnie 1 listopada) i nie tylko w aspekcie religijnym.

Wizyta na mszy (a właściwie spotkanie w salce po nabożeństwie, była okazją do nawiązanie znajomości przy kawie/herbacie ( z ciasta świadomie zrezygnowałem), a także wzięcia darmowej gazety „Goniec Plolski.nl” która zawiera wiele praktycznych informacji (np. o podatkach, ofertach pracy, ogłoszeniach, historiach Polaków na emigracji, a także niezwykle przydatny punkt: „Pytania czytelników do eksperta” – gdzie przede wszystkim wyjaśniane są różne aspekty prawne). Uczestnikami mszy są nie tylko mieszkańcy Groningen ale także okolicznych miejscowości. Poznany kolega, przyjechał z rodziną z gminy Olst-Withe, która leży ponad 100 km od Groningen (w jedną stronę!) Pomimo tego, że spotkani Polacy, to już mieszkańcy Holandii, którzy mają tu swoje domy, stabilną pracę oraz dzieci uczęszczające do holenderskich szkół to jednak widać, że Polska w dalszym ciągu  jest dla nich ważna.

grzesiekpat : :